W październiku 2016 roku, podczas jubileuszu 50-lecia Wrocławskich Spotkań Teatrów Jednego Aktora, sporo mówiono o przyszłości WROSTJA. Pytanie "Co dalej z wrocławskim festiwalem?" pojawiało się od dłuższego czasu.
W ramach 48. Wrocławskich Spotkań Teatrów Jednego Aktora Teatr Polskiego Radia przedstawi nagranie spektaklu radiowego wg Helmuta Kajzara, zatytułowane „Koniec półświni” .
Spektakl w reżyserii Zdzisława Nardelli i wykonaniu wybitnego aktora Zbigniewa Zapasiewicza został zarejestrowany w 1972 roku (czas 40 min).
Organizatorzy WROSTJA wybrali właśnie to słuchowisko Teatru Polskiego Radia, ponieważ Helmut Kajzar związany był z Wrocławiem, a zwłaszcza z Wrocławskim Teatrem Współczesnym. Od czerwca 2014 roku ponownie można w nim oglądać spektakl „Paternoster”.
Słuchowisko „Koniec półświni” zostanie zaprezentowane w ramach sesji zatytułowanej „Praca aktora w Teatrze Polskiego Radia”, która odbędzie się w ostatnim dniu WROSTJA 21 października o godzinie 11.00 w Bibliotece Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie Filia we Wrocławiu (ul. Braniborska 59).
Gośćmi sesji będą: Janusz Kukuła – dyrektor i główny reżyser Teatru Polskiego Radia
oraz krytyk teatralny i redaktor Polskiego Radia - Jacek Wakar.
Monodram według tekstu Helmuta Kajzara (1941 - 1982) „Koniec półświni” został nagrany przez Zbigniewa Zapasiewicza w roku 1972 (reż. radiowa ówczesnego dyrektora teatru Polskiego Radia Zdzisława Nardellego). Kajzar był reżyserem chętnie pracującym w radiu (od końca lat 60- tych). Realizował nie tylko własne teksty. Był ciekawym interpretatorem literatury klasycznej (np. „Helena” Eurypidesa, 1974) i współczesnej (np. „Jasny pokój dziecinny” Iredyńskiego, 1969, czy „Miłosierdzie płatne z góry” Zanussiego i Żebrowskiego, 1974). Kilkakrotnie wracał do Różewicza (sceny z „Kartoteki” „Świadkowie”, „Wyszedł z domu”, „Spowiedź”). Nie unikał nawet literatury rozrywkowej (kilka słuchowisk z komisarzem Maigret w roli głównej).
Pozostawił w dorobku ok. 140 prac radiowych, większych i mniejszych, czuł doskonale specyfikę tego medium, w którym największą sztuką jest umiejętne wypośrodkowanie między własnymi wysokimi potrzebami artystycznymi, a rozmaitymi codziennymi potrzebami programowymi.
Sądząc po liczbie tytułów, najchętniej wracał do poezji – dawnej i współczesnej. W kameralnej pracy z aktorem, jego emocjami i głosem spełniał się najbardziej. Wydaje się, że to właśnie doświadczenie pracy w bardzo specyficznej aurze radiowej leżało u podwalin idei „teatru metacodzienności”, którą zaczął propagować w drugiej połowie lat 70- tych. Pytanie – kiedy prywatna obecność aktora siedzącego przed mikrofonem zamienia się w rolę, kreację dźwiękową, pasjonowało go – jak pamiętam - zawsze. Potem zaczął spoglądać na tę sytuację z odwróconej niejako perspektywy: pytał, kiedy codzienna, prywatna komunikacja między ludźmi nabiera znaczenia artystycznego. Dlatego zapewne nagrywał rozmowy ze znajomymi i nieznajomymi, rejestrował dźwięki świata, metaforyzował rzeczywistość. Fascynowała go „inność”, odrębność istnień, nieoczywistość doświadczenia zmysłowego – co widzimy w „Końcu półswini”.
Radiowe realizacje tekstów Helmuta Kajzara nie są jedynie autorskie. Sam reżyserował dramaty „Pater noster” (1975) i „Musikraker” (znakomity monodram z A. Hanuszkiewiczem, 1980), ale np. słynną w latach 70. „Gwiazdę” oddał w ręce Z. Wardejna (rola T. Łomnickiego należy do najlepszych w radiowym dorobku Mistrza). Jednak dopiero w ostatnich latach udało się zrealizować dwa ważne dramaty Kajzara: „Obora” (rez. P. Łysak, 2008) i „Król Dawid” (reż. H. Baranowski, 2012).
Krzysztof Sielicki - kierownik literacki Teatru Polskiego Radia