W październiku 2016 roku, podczas jubileuszu 50-lecia Wrocławskich Spotkań Teatrów Jednego Aktora, sporo mówiono o przyszłości WROSTJA. Pytanie "Co dalej z wrocławskim festiwalem?" pojawiało się od dłuższego czasu.
W najnowszym numerze Tygodnika Przegląd (46/2013) polecamy ciekawą relację z tegorocznych WROSTJA, autorstwa Tomasza Miłkowskiego.
Jeśli grać, to indywidualnie
Scena jednoosobowa jest kolorowa, konkurują na niej rozmaite estetyki i upodobania. Wiesław Geras, inicjator i niestrudzony dyrektor artystyczny Wrocławskich Spotkań Teatrów Jednego Aktora, dba, by każda edycja zyskała odrębny wyraz. Tym razem to soliści z Wrocławia, wzmocnieni przez takich mistrzów gatunku jak Olgierd Łukaszewicz i Andrzej Seweryn, wyznaczyli wysoki poziom artystyczny spotkań. Widzowie mieli okazję do porównań. Mogli się przekonać na własne oczy i uszy, że Wrocław pozostaje nie tylko siedzibą najstarszego festiwalu teatru jednego aktora w Europie, lecz także silnym ośrodkiem teatralnym, w którym wciąż powstają ważne spektakle jednoosobowe.
http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/jesli-grac-indywidualnie
Cały tekst dostępny w drukowanym wydaniu "Przeglądu".